Inicjatywa kompromisu wyszła od przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego, który zaproponował ugody zawierane poza sądami. Teoretycznie miało to ograniczyć straty banków w porównaniu z konsekwencjami przegranych spraw sądowych. Jednak żadna instytucja finansowa nie wdrożyła programu na szeroką skalę – propozycje dotyczyły głównie spraw już będących w sądzie i zwykle nie były atrakcyjne dla klientów.

Dlaczego ugody są niekorzystne?

Według koncepcji KNF kredyty miałyby być traktowane jak złotowe od początku, oprocentowane stawką WIBOR powiększoną o standardową marżę. Rozwiązanie usuwałoby ryzyko kursowe, ale równocześnie zmniejszało obciążenie finansowe banków. Koszt takich ugód oszacowano na 34 mld zł, podczas gdy odfrankowienie wiązałoby się z wydatkiem 78mld zł, a pełne unieważnienie umów – nawet 101 mld zł.

Banki wolą czekać

Instytucje finansowe nie spieszą się z wdrażaniem porozumień. Niektóre, jak PKO BP, deklarują gotowość do ugód, inne – jak BNP Paribas – ograniczają się do komunikatów, a część, np. Getin Bank, w ogóle nie zajmuje stanowiska. W praktyce strategia „czekania” oznacza, że spory w sądach będą dalej przybierać na sile.

Oczekiwanie na uchwałę Sądu Najwyższego

Banki liczą, że uchwała Sądu Najwyższego zmieni linię orzeczniczą korzystną dziś dla kredytobiorców. Gdyby uznano, że można zastąpić nieuczciwe zapisy kursem średnim NBP, koszt dla sektora wyniósłby jedynie 8,5 mld zł – zdecydowanie mniej niż w przypadku ugód.

Czy uczciwe ugody są realne?

KNF przewiduje dwie ścieżki – mediacje prowadzone przez Sąd Polubowny oraz pozasądowe ugody. Choć przygotowano odpowiednie narzędzia, chęć ich wykorzystania zgłosiło zaledwie 8 banków. Jedynie PKO BP zapowiedział uruchomienie programu, początkowo dla klientów prowadzących już spory sądowe.

Wnioski dla kredytobiorców

Mimo deklaracji banków, realne wdrożenie ugód pozostaje marginalne. Zdecydowana większość spraw kończy się w sądach i to z korzyścią dla klientów. Dlatego osoby posiadające kredyt we frankach Kraków czy w innych częściach kraju nie powinny liczyć na szybkie i korzystne porozumienia z bankami. Najbardziej efektywną drogą pozostaje postępowanie sądowe, które w obecnych realiach daje ponadprzeciętne szanse na wygraną.